W ostatni weekend w Antwerpii w Belgi
odbyło się pierwsze z serii szkoleń organizowanych przez Detailing
Mafię – Professional Training Tour. Miało ono miejsce w JB –
Car Detail prowadzonym przez Justynę Brys. Studio to jest miejscem
absolutnie wyjątkowym, na wejściu zastaliśmy kolekcję starych
Mercedesów, a dalej mnóstwo zdjęć na ścianach, półki z
kosmetykami, charakterystyczne różowe polerki Justyny. Aż nie
chciało się stamtąd wychodzić :)
Szkolenie podzielone było na dwie
części – jedna dotycząca korekty lakieru, druga renowacji skór
i trwało dwa dni. Można było zdobyć sporą dawkę wiedzy
teoretycznej i praktycznej. Uczestniczyli w nim zarówno Polacy, jak
i ludzie z Belgii czy Holandii. Teoretycznie szkolenie było po
angielsku, ale w praktyce wyszło, że przeplatały się między
sobą trzy różne języki, z czego wynikały różne zabawne sytuacje.
Pierwszego dnia zdecydowanie warta
uwagi była część teoretyczna, na której został poruszony temat
budowy lakieru, jego rodzajów i składu. Jest to wiedza, którą
dość rzadko się przekazuje na szkoleniach tego typu, a dla wielu
osób zainteresowanych tematem może być ciekawa i przydatna.
Następnie przedstawione zostały również pady Detailing Mafii i to
na nich kursanci mogli trenować swoje umiejętności przy użyciu
maszyn Flexa. Oprócz części teoretycznej był też czas na część
praktyczną, w trakcie której każdy mógł spróbować zrobić
pełną korektę maszyną rotacyjną, mini korektę na maszynie
planetarnej, a także spróbować one stepa na maszynie DA.
Drugi dzień był poświęcony
renowacji skór. Rozpoczął się również teorią na temat rodzajów
i budowy skóry. Następnie Paul Willems przestawił swoje produkty
do skór – PW Products, na których później przeprowadzana była
część praktyczna. Kursanci mogli zobaczyć jak wygląda proces
dobierania koloru, przygotowania powierzchni i malowania, a także
spróbować swoich umiejętności.
System PW Products jest banalny w
użyciu i dalej rewelacyjne efekty. Jednak obejmuje on tylko
renowację koloru, nie zawiera produktów, którymi możemy naprawić
uszkodzenia. Jednak farby dają maksymalnie naturalny efekt, różnica
przy miejscowej naprawie w przypadku dobrze dobranego koloru jest
niezauważalna. Skóra pozostaje miękka i gładka w dotyku, nie ma
mowy o żadnej szorstkości czy sztucznym plastikowym wyglądzie.
Farby się do tego stopnia mało pylą, że spokojnie możemy malować
większość rzeczy bez obklejania, bez problemu usuniemy pył z
większości powierzchni. Można ich także używać do malowania
plastików.
Wszyscy zgodnie stwierdzili, że ten
system to taki one-step w renowacji skór, ze względu na czas
wykonania i prostotę. Mam nadzieję, że te produkty pojawią się
na naszym rynku, bo zdecydowanie są warte uwagi.
Całe szkolenie wypadło jak
najbardziej pozytywnie. Myślę, że każdy wyszedł z niego
zadowolony. To pierwsze z cyklu szkoleń, następne zaplanowane jest
na 3-4 marca w Austrii, a kolejne 25-27 maja w Polsce.
0 komentarze: