Dziś mam dla Was testy dwóch
produktów do zabezpieczenia powierzchni w samochodzie. Dressingu do
opon oraz dressingu do deski rozdzielczej od marki Pure Chemie. Muszę
przyznać, że oba testy wypadły bardzo pozytywnie i na pewno oba te
produkty zagoszczą u mnie na dłużej.
Pure Chemie – Tire Gum Dressing
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJ5nBZ9E20nVeu4lnYUGXAxvPiECh1_TEb0Hxrjs2RuqhWbZvZHUdwN9pTA79IbjwXvsDKW0HteVYrtIBmQmnNH8dMhyphenhyphenU4OFeVVM6D6ANMh2ge7U8G9N_DUnzYh-SDIZYy0Z5y00TyRP6s/s640/DSC06536.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhra_bBgaow6iMtllxOE_D2FIlv-YyCe7NRgqyUcurNf1qCMvj7ROtJGyeKz4MEFFXSWCUUVdqWnML55qkuKZOhuSxZs8wPKWQRCsuYGXBy6F7skJFkpitKKgf-k2wr5Ba8zPAE5NImTzCd/s640/DSC06462.jpg)
Dressing do opon od Pure Chemie
zaskakuje już od pierwszego użycia, pierwsze co zwróciło moją
uwagę to kolor – intensywnie różowy. Zapach jest słodki, dość
przyjemny.
Dressing ma płynną konsystencję,
dzięki czemu bardzo łatwo i szybko się go aplikuje. Daje dość
mocne przyciemnienie opony i satynowo-błyszczące wykończenie.
Produkt nie jest tłusty, co jest ogromną zaletą, bo nie często
się to zdarza.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh47PMe4dnn6AmLuNb2_BfPDGXP_iJy-X3mORnA_pvYcyLh7Hz22t9DgIIClVsaz6TlcObOE0Jv1e-5X7xEM-QsSXn-47N73-wCg-0TXic5fQPEafEkVTia588VAGvztEdw_i2jih4fWBda/s640/DSC06528.jpg)
Po miesiącu czasu opona dalej
prezentuje się dobrze i w trakcie mycia odpycha wodę.
![]() |
20 dni po aplikacji |
![]() |
Miesiąc po aplikacji |
Pure Chemie – PVR Dressing
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhiUep92EdRtRsNniFcs4sPTHoDIdEdtxfwsC1K8bHHF-z5LR3C6Cm6NVgmToe0yJy6jNwWAG-VjiUcyU5HyTtlJshYFKXwvsXuzvdPdFKRYXT03bvK0ZOd83ts28Aj_dH4cnC7xasCTQCc/s640/DSC06552.jpg)
PVR Dressing to produkt do
zabezpieczenia plastików we wnętrzu samochodu. Ma piękny liliowy
kolor, delikatny zapach i płynną konsystencję. Również, jak w
przypadku dressingu do opon nie jest tłusty.
Aplikuje się bez mazów i smug, nie
wymaga docierania. Sprawdza się również na gładkich plastikach,
na których wiele dressingów się maże, wtedy jednak wymaga on
dotarcia mikrofibrą po aplikacji.
Zaraz po aplikacji |
ADBL Interior Wow (lewa strona) / PVR Dressing (prawa) |
Dalej średni poziom przyciemnienia i
lekką satynę. Według mnie to idealny „neutralny” efekt, który
daje najlepszy kompromis pomiędzy stopniem przyciemnienia a
połyskiem. Pasuje do większości plastików i spodoba się
większości osób. Do tej pory za taki najbardziej uniwersalny
dressing uważałam Interior Wow od ADBL, ale według mnie, dressing
od Pure Chemie może być idealnym zamiennikiem dla osób, którym
już znudził się ADBL (np. mnie, po przerobieniu 5l dressingu
odczuwa się potrzebę jakiejś zmiany ;))
Po tygodniu od aplikacji |
Powierzchnia plastików po aplikacji
PVR Dressing nie przeciąga tak kurzu jak powierzchnia
niezabezpieczona. Po dwóch tygodniach granica „piećdziestiątki”
zatarła się, ale dalej można zobaczyć różnicę między
fragmentami deski.
Jeśli szukacie nowych dressingów do
zabezpieczenia opon i plastików, jak najbardziej mogę Wam polecić
produkty od Pure Chemie. Ciekawa jest bardzo jak będą działać
inne kosmetyki od nich, bo mam całą gamę do przetestowania :)
Używaliście już może czegoś od tej marki?
0 komentarze: