Magiczna gąbka wyczyści za ciebie
wszystko sama. Nie musisz nawet ruszać się z fotela! I na dodatek
bez używania jakiejkolwiek chemii.
Czasem chciałoby się mieć takie
magiczne akcesoria, które same za nas robotę odwalają. Ja
najchętniej zaopatrzyłabym się w odkurzacz piorący, który sam
pierze! Niezbyt przepadam za praniem tapicerki.
Niestety magiczna gąbka nie pracuje
sama. Ale czasami bardzo się przydaje, a kosztuje jakieś grosze,
więc warto przy następnym zamówieniu dorzucić ją do koszyka.
To gąbka melaminowa, która ma
działanie lekko ścierne, dzięki czemu bardzo dobrze radzi sobie z
brudem wtartym w strukturę plastiku. Będąc przy tym w miarę
bezpieczna dla powierzchni. Często radzi sobie z przetarciami od
butów na plastikowych progach, które nie chcą zejść przy użyciu
APC i szczoteczki. Świetnie sprawdza się również przy uporczywych
zabrudzeniach na jasnych plastikach.
Wystarczy spryskać powierzchnię gąbki
rozcieńczonym APC i przecierać zabrudzone miejsce. Trzeba jednak
zachować trochę rozsądku i nie trzeć zbyt długo, bo ze względu
na lekkościerne właściwości gąbki jest możliwość uszkodzenia
plastiku. Jednak nigdy mi się to jeszcze nie zdarzyło, ale warto
zachować ostrożność.
Bardzo przydatna okaże się także,
jeśli przy polerowaniu nie okleiliśmy plastików i najechaliśmy na
ich powierzchnię gąbką. Biały nalot na plastiku wydaje się
prawie niemożliwy do doczyszczenia innymi metodami. A wystarczy
magiczna gąbka i trochę APC, aby się go pozbyć. Tak samo w przypadku wosku, jeśli przypadkiem zahaczymy o listwę albo inny nielakierowany plastik przy aplikacji.
Magiczna gąbka jednak w żadnym
wypadku nie nadaje się do czyszczenia skóry. Będzie dobrze usuwać
zabrudzenia, ale jednocześnie może uszkodzić lakier wykończeniowy na naszej skórze, a tego byśmy nie chcieli.
Znacie jeszcze inne zastosowania dla
magicznej gąbki?
W jaki sprzęt „samopracujący” Wy
najchętniej byście się zaopatrzyli?
0 komentarze: