Mycie to jeden z podstawowych zabiegów
detailingowych. Nic nam nie dadzą woski i powłoki jeśli nie
będziemy regularnie dbać o nasz samochód. Jest to jeden z tych
zabiegów, które wykonujemy najczęściej, bo i ile możemy zadbać
o to, aby wnętrze naszego samochodu tak szybko się nie brudziło,
to na zabrudzenia karoserii nie mamy już takiego wpływu. Dlatego
podstawowym produktem w zestawie detailera jest szampon samochodowy.
Dzisiaj chciałam dla Was porównać trzy szampony z oferty
Fireballa. Jeśli szukacie produktu wysokiej jakości to śmiało
możecie wybrać któryś z nich.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUUP1Wes8KdU4ouA_F1IQR4-egoa_GD898MF42pk9P4PyErkH8XqNa4aRfuTSbzN59Y2G_srhYtwAj6FDZcm5Amx5rGGLnLEUKv5zCu1SrLZMwk2rZ_XrAGPTEB4Hqx7hll5mfErMirmYg/s640/DSC06299.jpg)
Fireball ma w ofercie trzy szampony –
Premium Car Shampoo, Ultimate Car Shampoo i Hydrophobic Car Szampoo.
Żeby było łatwiej, będę je opisywać za pomocą pierwszych słów
nazwy. Premium jest podstawowym szamponem, Ultimate jest dedykowane
do mycia powierzchni zabezpieczonych, a Hydrophobic do
niezabezpieczonych lakierów. Wyróżnia je także cena – Ultimate i
Hydrophobic są dwa razy droższe niż Premium. Jednak niewielkie
zalecane rozcieńczenia i wysoka jakość z pewnością rekompensują
wysoką cenę przy zakupie.
Wszystkie szampony nie mają zbyt
gęstej konsystencji (Ultimate jest trochę gęstsze) co zdecydowanie
ułatwia dozowanie produktu. Warto zaopatrzyć się w dokładną
miarkę, bo szampony w zalecanych stężeniach radzą sobie naprawdę
dobrze, więc nie ma potrzeby stosowania większej ilości produktu.
Przed przystąpieniem do mycia,
najpierw należy zrobić pre-wash i nanieść pianę aktywną, aby
rozmiękczyć i usunąć luźny brud, którym moglibyśmy porysować
samochód w trakcie mycia. Następnie przygotowujemy dwa wiadra – w
jednym rozrabiamy wodę z szamponem, w drugim zostawiamy czystą
wodę, w której będziemy płukać rękawicę przed ponownym
nabraniem szamponu. Na dno wiader warto położyć separatory
zanieczyszczeń (Girt Guard), które zapobiegają mieszaniu się wody
w wiadrze i utrzymują zanieczyszczenia na dnie. I teraz możemy
przystąpić do mycia. Pamiętajmy, że zawsze myjemy samochód od
górnych najmniej zanieczyszczonych partii samochodu, zostawiając
doły drzwi i zderzaki na sam koniec.
Który szampon wybrać? Muszę
przyznać, że decyzja jest naprawdę trudna.
Fireball - Premium Car Shampoo
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6wD0WZ1RMhKdqe_DRSc1Oe4sK9sCduX8uHo1Wt2ke1ZDhlMWRrtRX0bZlV1GspKhdN-NJDtoW4OZjTiladaKsiu2cIZokSnKoiad2RvvQ09vAWQw6vLreO8GMGp1pp_j2yz4SGJ1YhS3X/s640/DSC06338.jpg)
Podstawowy szampon do mycia o
neutralnym PH bezpiecznym dla wosków i powłok. Jego zalecane
rozcieńczenie to 14-20ml na 10 litrów wody. Litrowa butelka pozwoli
na umycie od 50 do 70 samochodów.
Dość dobrze się pieni i piana
utrzymuje się w wiadrze przez cały proces mycia. Szampon bardzo łatwo się wypłukuje z zakamarków oraz zapewnia dobry poślizg w trakcie
mycia, co ma znaczenie jeśli chcemy uniknąć mikrozarysowań
lakieru. Testowałam dwa skrajne, zalecane
rozcieńczenia i w obu przypadkach poradził sobie równie dobrze.
Fireball - Ultimate Car Szampoo
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQ6icyGvRfRUn0CgOHmasm_f8rnVd3qieTuQu8b-ehUpEMS0FfIXWpghyphenhyphenK6vzu8fuvei9bEESb1Hz2CY5pvFp8C3q6ROJoWOLsoLCVpb1AFjgjhucA-co6ZIJiqW5a4RcPDQzyE0ET6Cdw/s640/DSC06335.jpg)
Szampon o neutralnym PH dedykowany do
mycia zabezpieczonych powierzchni. Jego zalecane stężenie to od 6,5
ml do 10ml na 10 litrów wody. Z pół litrowej butelki umyjemy od 50
do 75 samochodów, czyli jest dwa razy bardziej skoncentrowany niż
Premium.
Już od tego mniejszego stężenia
znakomicie radzi sobie z domywaniem. Ma bardzo dobry poślizg w
trakcie mycia, zauważyłam, że minimalnie się on zwiększa
przy zastosowaniu stężenia 10ml/10l. Pieni się identycznie jak
Premium, również nie sprawia problemów przy wypłukiwaniu.
Ma poręczniejszą butelkę, jednak
wymaga bardziej precyzyjnego dozowania produktu.
Fireball - Hydrophobic Car Shampoo
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijHgr62Mh8xDhRXiMFqDlem3GzOJU-u5CrATtm2SieoxHwIEf9chbUzFv5Qnm08Etmzuf_vJR0fJtK_5gYn-PRLfTvfkzhWvq5FpSg8zuZML-6Uv1QVwWSKyP_xHL1WvI3Oqx6nUa3gdYq/s640/DSC06292.jpg)
Ostatni produkt, który chciałabym Wam
zaprezentować różni się zdecydowanie od standardowego szamponu.
Jest to produkt 2w1, czyli myje i jednocześnie zabezpiecza
powierzchnię lakieru. Dlatego też dedykowany jest do mycia lakierów
na których nie leżą żadne woski czy powłoki. Jednak spokojnie
można nim myć również lakier zabezpieczony, ponieważ
posiada neutralne PH.
Z wszystkich trzech ma największe
zalecane stężenie od 20 do 33ml na 10l wody, więc starczy na umycie
od 30 do 50 samochodów przy litrowej butelce. Pod wpływem ciśnienia
pieni się dobrze, jednak piana dosyć szybko opada w wiadrze. Przed
skończeniem mycia już jej nie będzie.
Zapewnia dobry poślizg w trakcie
mycia, a po spłukaniu otrzymujemy efekt hydrofobowy w postaci
kropelkowania na bardzo fajnym poziomie. Nawet na zniszczonych i
szorstkich lakierach. Przy pierwszym myciu byłam bardzo zaskoczona
tym efektem, bo spodziewałam się minimalnego efektu taflowania i
troszkę lepszego odprowadzenia wody z karoserii. A otrzymujemy
pierwszorzędne kropelki, które bez problemu zdmuchniemy sprężonym
powietrzem z karoserii. Jeśli stosujemy do osuszania hydrowosk, to
używając tego szamponu możemy całkiem pominąć ten etap, co
pozwala nam zaoszczędzić czas.
![]() |
Przed myciem szamponem Hydrophobic |
Niestety nie wpływa jakoś zauważalnie
na śliskość lakieru po myciu, ale za to lekko go nabłyszcza.
Dodatkową, trochę nietypową zaletą jest zmiękczenie trochę już
zużytych rękawic do mycia z mikrofibry (ADBL i Meguairs), które
utrzymuje się jeszcze na długo po myciu, pomimo wielokrotnego
płukania i używania innych szamponów. Naprawdę nie mogę się
nadziwić jak delikatna zrobiła się rękawica, która już wymagała
wymiany.
Bez problemu domywa nawet długo
niemytą karoserię. Jednak jeśli chcemy otrzymać jednolity efekt
kropelkowania, warto bardzo dokładnie umyć samochód, zwracając
cały czas uwagę na odpowiednią ilość szamponu na rękawicy.
Zwiększenie stężenia do 33ml powoduje trochę lepszy efekt
hydrofobowy, jednak bardzo dobrze sobie radzi również przy 20ml.
Efekt hydrofobowy utrzymuje się także
po kolejnym myciu, przeprowadzonym już Ultimate Car Shampoo, także
nie jest to tylko efekt od mycia do mycia, jak w przypadku niektórych
hydrowosków. Nie jest niestety jakoś bardzo trwały, po około
tygodniu zaczyna zanikać kropelkowanie, ale dalej lepiej odprowadza
wodę niż całkiem jałowy lakier.
![]() |
Po myciu szamponem Hydrophobic |
Zrobiłam pewien eksperyment, którego
lepiej nie powtarzajcie jeśli zależy Wam na dobrym stanie lakieru.
Chciałam sprawdzić jak poradzą sobie te szampony na samochodzie
nie mytym przez kilka tygodni, nie zabezpieczonym, pomijając całkiem
etap pre-washu, który rozmiękcza brud. Spłukałam tylko kurz wodą
z węża (nie myjką pod ciśnieniem, zwykłym wężem ogrodowym) i
umyłam różne partie samochodu tymi trzema szamponami w najniższym
zalecanym stężeniu. Wszystkie poradziły sobie bardzo dobrze przy
jednokrotnym myciu, w jednym miejscu został tylko mały niedomyty
fragment (przy Hydrophobic), ale to zdecydowanie przez moją
niedokładność, bo reszta elementów potraktowana tym szamponem
umyta była wzorowo. Nie było również najmniejszych problemów,
żeby spłukać te szampony bez użycia myjki ciśnieniowej.
Podsumowując, zdecydowanie najbardziej moje serce skradł Hydrophobic Car Shampoo,
który chyba dopiszę na listę moich ulubionych kosmetyków (obok
piany hydrofobowej, również od Fireballa!). Nie jest tani, ale robi
efekt wow na niezabezpieczonych lakierach. Jeśli miałabym wybierać
między Ultimate i Premium, wybrałabym Ultimate, chociaż oba
produkty są na wysokim poziomie i trudno tak naprawdę stwierdzić,
który jest lepszy. Można się kierować na przykład wielkością
butelki jeśli nie mamy dużo miejsca w garażu ;) Z pół litra
Ultimate umyjemy tyle samo samochodów, co z litra Premium. Warto
jednak precyzyjnie dozować te szampony, bo w tych minimalnych
koncentracjach radzą sobie znakomicie.
Jakich szamponów używacie do mycia?
Używaliście może któregoś z opisywanych produktów Fireballa?
Przypadły Wam do gustu?
0 komentarze: