Woskowanie

By | 21:11 Leave a Comment
Po dwóch wpisach wprowadzających w temat woskowania lakieru wreszcie możemy przejść do najważniejszej i najbardziej wyczekiwanej części, czyli aplikacji wosku. Jednak nie tak szybko, bo najpierw jeszcze musimy oczyścić lakier cleanerem. Ale jesteśmy już zdecydowanie bliżej niż dalej końca, więc zapraszam do lektury.

Jeśli chcecie wiedzieć jak poprawnie, detailingowo przygotować samochód przed nałożeniem wosku zapraszam Was do dwóch poprzednich wpisów:

Jeśli już je czytaliście, zapraszam Was do ostatniej części poradnika o woskowaniu.


Na tym etapie będziemy potrzebować cleanera do lakieru lub pasty finiszowej oraz wosku. Jeśli chodzi o akcesoria przydadzą nam się dwa aplikatory i puszysta mikrofibra. Aby zwieńczyć efekt prac zaopatrzmy się także dressing do opon i plastików zewnętrznych.

Cleaner, czyli ostateczne przygotowanie lakieru

Kiedy mamy już samochód dokładnie wymyty i osuszony czeka nas ostatni etap oczyszczania lakieru za pomocą cleanera. Usunie on nam pozostałości wosków i zabrudzeń na lakierze. Do wielu wosków naturalnych znajdziemy dedykowany cleaner, który dodatkowo może poprawić efekt wizualny. Jeśli stosujemy dedykowany cleaner pod wosk naturalny nie wymaga on odtłuszczania powierzchni. Jeśli jednak chcielibyśmy położyć wosk syntetyczny i zależy nam, żeby jak najdłużej poleżał, wtedy dobrze jest wymyć cleaner za pomocą IPY albo innego odtłuszczacza, żeby wyjałowić powierzchnię. Zamiast cleanera możemy zastosować również pastę finiszową i następnie wymyć ją.

Cleaner możemy wypracowywać zarówno ręcznie jak i maszynowo. Jeśli zdecydujemy się na pierwszą opcję, zajmie nam to trochę więcej czasu. Potrzebujemy do tego aplikatora i element po elemencie wypracowujemy produkt kolistymi ruchami. Jeśli będziemy używać do tego maszyny polerskiej, wybierzmy miękką gąbkę i pracujemy na wolnych obrotach. Najlepsza będzie do tego maszyna typu dual action.

Jeśli chcemy położyć wosk syntetyczny, odtłuszczamy powierzchnię lakieru IPĄ. Jeśli wosk naturalny, nie jest to takie konieczne, możemy tylko dobrzeć resztki cleanera mikrofibrą.


Woskowanie, czyli zwieńczenie pracy

 
Teraz przystępujemy do najprzyjemniejszej części, czyli woskowania. Nakładamy cienką warstwę, kolistymi ruchami. Nie powinniśmy zużyć więcej niż kilka gram wosku na samochód. Najlepiej robić sobie 2-4 elementy naraz. Choć w przypadku niektórych wosków spokojnie można zrobić nawet i całe auto, ale jeśli nie znacie dobrze wosku i swoich umiejętności to nie polecam, bo można się potem nieźle namęczyć z docieraniem.

Jak sprawdzić czy wosk nadaje się już do dotarcia? Można oczywiście patrzeć na czas zalecany przez producenta. Jednak jest on orientacyjną wartością i zależy od warunków otoczenia, między innymi temperatury i wilgotności. A najłatwiej możemy sprawdzić czy wosk wyschnął przesuwając palcem po elemencie. Jeśli zbieramy w ten sposób wosk i ukazuje nam się czysty lakier to znaczy, że można docierać. Jeśli tylko rozmazaliśmy go, należy jeszcze chwilę zaczekać.

Po dotarciu sprawdźcie dokładnie samochód dookoła, czy nie została gdzieś jakaś smuga z wosku. Teraz można nałożyć dressing na plastiki i opony, uważając przy tym, aby nie ubrudzić lakieru. I możemy cieszyć się pięknym wyglądem naszego samochodu.

Kto z Was już nawoskował samochód albo przymierza się do tego? :)
Nowszy post Starszy post Strona główna

0 komentarze: